Postanowiłam sobie, że nie będę pisała tu o swoim życiu prywatnym. Dziś, chcę zrobić wyjątek.
Wraz z mężem przygotowujemy się na przyjście na świat naszego pierwszego maleństwa :)
Po długich przemyśleniach zdecydowałam, że dalej będę prowadziła blog. Wpisy nie będą zbyt regularne, jednak będę robić co w mojej mocy, żeby jak najczęściej tu zaglądać :) Nie myślcie, że zacznę wskakiwać w workowate, bezpłciowe ubrania. Mam nadzieję, że będziecie mogły znaleźć tu coś dla siebie i zaczerpnąć inspiracji.
Zadbam o to :)
och i to chyba dziewczynka? :) gratuluję!
OdpowiedzUsuńW następnym tygodniu dowiem się jaka płeć :) dziękuje!
UsuńGRATULACJE ! :) PS: zdradź skąd jest ta piękna jeansowa koszula ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)) Ralph Lauren
Usuńgratulacje Kasiu!! czekamy na kolejny post
OdpowiedzUsuńwow, ale zaskoczenie, super wiadomość! Gratuluję!!!!!!! :))))
OdpowiedzUsuńGratulacje Kasieńko :) Ślicznie wyglądasz z brzuszkiem :)
OdpowiedzUsuńKochana! serdeczne gratulacje dla Was <3 Brzuszek póki co maleńki, ale i tak już Ci z nim do twarzy!:)
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za postami :) Gratulacje,cudowne wieści na nowy rok :) Kiedy masz termin ?Popieram w kwestii prywatności :)
OdpowiedzUsuńGratuluję !
OdpowiedzUsuńGratulacje. Zastanawiałam się czemu Cię tak długo nie ma ale ten post wszystko wyjaśnia. Jeszcze raz gratulacje i wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńMarysia
Pięknie wyglądasz;)promieniejesz;*
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość! Liczę na dużo stylizacji ciążowych, ponieważ sama jestem w trakcie pięknego oczekiwania na dziecko:) Chętnie się zainspiruję modowo:) Pozdrawiam i dużo zdrówka życze!
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo pasuje Ci brzuszek gratulacje!
OdpowiedzUsuńPS fajnie że postanowiłaś nie zostawiać bloga :)
Ewelina
Ach...to stad ta nieobecnosc! Super! Gratulacje!!! Jakis czas temu napisalam ze wygladasz "bootylicious"-chyba juz cos bylo na rzeczy:)
OdpowiedzUsuńGratulacje
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam bardzo za miłe komentarze! :))
OdpowiedzUsuńOjej ! Gratulacje :* Ja tu sie zastanawiam czemu posty rzadziej sie pojawiaja a tu taka niespodzianka <3 Do tej chwili w ogole nie bylo po Tobie widac brzuszka :) Gratuluje z calego serca i ciesze sie ze nie zostawisz blogowania :)
OdpowiedzUsuńKika