Dzisiaj klasyka. Moje ulubione woskowane spodnie, które mogłabym nosić codziennie. Zdecydowanie jest to model spodni, bez których niezależnie od pory roku nie mogłabym się obyć. Długo szukałam odpowiedniej marynarki. Czarnej, dopasowanej, z lamówkami. Ta spełnia wszystkie wszystkie moje wymagania w 100%. Całość przełamałam luźnym białym t-shirtem. Jest mniej oficjalnie, a tym samym bardziej uniwersalnie. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych stylizacji.
fot. by Julita Wołoszyn
marynarka H&M
spodnie Stradivarius
t-shirt Stradivarius
buty Mohito
torebka Asos
pasek Guess
Kasiu napiszesz ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńMam 175 cm
UsuńKasiu swietnie wygladasz :) kiedy kupilas te szpilki?
OdpowiedzUsuńKupiłam je około 2 lata temu. Dziękuje :)
UsuńNoooogi do nieba!!!
OdpowiedzUsuńNo wreszcie coś ciekawego!!!
OdpowiedzUsuńKasiu nie obraz się ale ostatnio zaniedbałaś nas, wrzucasz jakieś zdjęcia mixy a nas a przynajmniej mnie interesują nowinki modowe, nowe trendy w stylistyce i w makijażu . Tak przynajmniej zapowiadał się ten blog. Powoli wracasz , wiem wiem Antosia wszyscy się nią zachwycamy bo jest cudna, ale na początku bloga postawiłaś sobie wysoko poprzeczkę więc kobito nie pozwolimy ci jej obniżyć(: To taki kop mobilizujący a nie dołujący. Pozdrawiam gorąco.
Naprawdę chciałabym wrzucać posty codziennie 😀 na dzień dzisiejszy to niewykonalne, ale za motywacje dziękuje :D
UsuńZastanawiam się nad zakupem takich szpilek.
OdpowiedzUsuńJednak mam jedną wątpliwość czy przez to wycięcie są wygodne i czy nie utrudnia to chodzenia w nich?
Marysia
Akurat te są tragicznie niewygodne mimo niskiego obcasa. Nie jest to wina tego wycięcia, tylko ogolnie beznadziejnego wykonania. No, ale to były moje pierwsze i ostatnie szpilki z Mohito.
Usuń